Różnorodność leśnego życia, czyli zmiana skali
Spróbujmy na początek zmienić skalę i nieco przybliżyć obraz leśnego runa. Czy wiecie ile stworzeń może żyć w leśnej glebie na obszarze nie większym niż powierzchnia jednej 1,5 litrowej butelki wody? Załóżmy, że zanurzamy się na głębokość ok. 30 cm po ziemię. Ile będzie tam życia?
Średnio znajdziemy tam:
- 1 wija
- 1600 roztoczy
- 45 wrotków
- 19 stonóg
- 1 ślimaka
- 3 dżdżownice
- 520 wazonkowców
- 1000 skoczogonków
- 18 larw muchówek
- 4 pająki
- 34 tys. nicieni
- 1 zaleszczotka
- 5 chrząszczy
- 1,1 mln pierwotniaków
Dużo prawda? Ale spróbujmy przybliżyć ten obraz jeszcze bardziej. Wyobraźcie sobie, że chwytacie między palce szczyptę leśnej gleby. Wiecie, ile życia trzymacie teraz między palcami?
Będzie to około 10 000 000 000 pojedynczych komórek bakteryjnych i nawet 1 000 000 pojedynczych grzybów. To jest dopiero ogrom leśnego życia!
Oczywiście tej bioróżnorodności nie jesteśmy w stanie zobaczyć na pierwszy rzut oka, a często i gołym okiem. Jednak, kiedy uświadomimy sobie ogrom istnień, które nas otaczają, możemy inaczej pomyśleć o sile rażenia naszych śmieci pozostawionych w lesie.
Śmieci w lesie – zagrożenia dla ekosystemu
Powróćmy do pojedynczych odpadów na leśnej ściółce. Jakie stanowią zagrożenie? Pewnie pierwsze o czym pomyślicie, to zagrożenie pożarowe. Nie jest to jednak jedyny, ani wcale nie największy problem. A więc jakie zagrożenia stwarzaj śmieci w lasach?
Śmieci w lesie to pułapki dla bezkręgowców
Butelki i puszki oraz inne otwarte pojemniki stanowią pułapkę dla bezkręgowców. Owady wchodzą do takich odpadów zwabione zapachem resztek napojów czy jedzenia. Często jednak nie są już w stanie opuścić pojemnika. Butelka czy puszka staje się dla nich śmiertelną pułapką. Ich odnóża ślizgają się na ściankach, skrzydła i pokrywy skrzydłowe wilgotnieją.
To jednak nie jest tak, że wewnątrz butelki zginie kilka żuków, ślimaków czy chrząszczy i to koniec. Jako kolejne pojawiają się tam owady drapieżne, chcące zapolować na nieszczęśników, którzy utknęli w środku. Jednak i ci łowcy stają się ofiarą, ponieważ równie trudno jest im opuścić butelkę. Później na miejscu pojawiają się nekrofagi, czyli organizmy żywiące się martwą tkanką. One również wchodzą do środka i utykają.
Butelka czy puszka zostawiona przez nas w lesie może zabijać latami. Pamiętajmy o tym, że aluminium czy PET może rozkładać się przez 250-300 lat, a np. szkło może nie rozłożyć się wcale.
Co oznacza, że nasze śmieci mogą przez wiele lat stanowić śmiertelne zagrożenie, nawet wtedy, kiedy nas już nie będzie.
Stanisław Łubieński w swojej książce “Książka o śmieciach” (2020) powołuje się na badania, z których jasno wynika, że gdybyśmy zaprzestali sprzątania w Tatrzańskim Parku Narodowym, to co roku w wyrzuconych butelkach czy puszkach ginęłoby nawet 36 mln bezkręgowców i ok. 10 tys. drobnych kręgowców, co mogłoby mieć wpływ na cały ekosystem (1).
Leśne odpady to pułapki dla drobnych ssaków
Do butelek i większych plastikowych pojemników wchodzą często również gryzonie, wykorzystując śmieci, jak magazyny. One również nie są w stanie opuścić takiej zasiedlonej butelki. Niechlubny rekord świata, jaki podaje dr Krzysztof Kolenda z Uniwersytetu Wrocławskiego, specjalista od wpływu zaśmiecania na lokalną faunę, to 54 martwe ssaki w jednej 2 litrowej plastikowej butelce.
(dalszy ciąg artykułu pod materiałem filmowym)
Mrówki lubią nasze śmieci?
Nasze śmieci bardzo chętnie kolonizują mrówki. Niektóre ich gatunki (jak np. mrówki wścieklice) wręcz preferują odpady antropogeniczne do budowy swoich gniazd. Michał Michlewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, członek PTOP “Salamandra”, opowiedział mi o tym, że mrówki szczególnie preferują ciemne szklane butelki z wąską szyjką. Dlaczego tak jest? Prawdopodobnie dlatego, że takie butelki przepuszczają mniej światła, a wąska szyjka pozwala owadom zaczopować wejście i stworzyć w środku odpowiednie warunki do życia, kontrolując poziom wilgotności. W okolicy śmieci pojawia się sporo owadów, jest również dużo resztek, jak i martwych osobników najdrobniejszej fauny. To raj dla mrówek. Dodatkowo wnętrze butelki czy puszki, dość łatwo nagrzewa się, co mrówki chętnie wykorzystują wygrzewając swoje poczwarki.
Problem jednak zaczyna się wtedy, kiedy cała butelka zostanie zalana wodą lub kiedy śmieci za bardzo się nagrzeją. Wtedy zginąć może nawet cała kolonia mrówek.
(dalszy ciąg artykułu pod materiałem filmowym)
Śmieci to zagrożenie dla ptaków!
Śmieci to zagrożenie dla ptaków, które bardzo chętnie wykorzystują je do budowy swoich gniazd. Dlaczego to robią? Jest to bardzo łatwo dostępny i mocny materiał, który może pełnić rolę stabilizatora gniazda. Samce niektórych gatunków ptaków, np. bociana białego, zbierają śmieci różnego rodzaju w gnieździe, by przypodobać się samicy i pokazać swoją wartość.
Niemniej śmieci w gnieździe to zagrożenie. Odnóża i skrzydła piskląt zaplątują się w kawałki sznurka, a małe plastikowe elementy mogą być połykane i czopować układy pokarmowe.
Meksykańscy naukowcy odkryli również, że wróble i dziwonie wykorzystują niedopałki papierosów, wtykając je w swoje gniazda. Po co to robią? Nikotyna zawarta w filtrach papierosowych ma odstraszać pasożyty, działa jak repelent. Niestety pozostałe substancje chemiczne zawarte w niedopałkach, powodują nieodwracalne zmiany genetyczne u piskląt tych ptaków (2).
(dalszy ciąg artykułu pod materiałem filmowym)
Szklane śmieci to zagrożenie pożarowe, ale nie tylko…
Szklane śmieci to zagrożenie pożarowe. Uważa się, że aż 9 na 10 pożarów w lasach powstaje z winy człowieka, a jedną z głównych przyczyn są śmieci. Niekoniecznie jednak te szklane. Do rozpalenia ognia poprzez skupienie promieni słonecznych w denku szklanej butelki, potrzeba bardzo specyficznych warunków. Musi być ekstremalnie sucho, a kąt padania światła odpowiedni. Częstszą przyczyną ognia w lesie są niedopałki lub wjazd do lasu samochodem z rozgrzanym silnikiem spalinowym.
Zbite szkło stanowi prawdziwe niebezpieczeństwo dla kończyn większych ssaków, jak i drobnych płazów czy gadów.
Śmieci, to niebezpieczeństwo dla leśnej flory
Analizy naukowców z Anglia Ruskin University wykazały, że niedopałki papierosów znacznie zmniejszają powodzenie kiełkowania trawy i koniczyny i wpływają na długość pędów oraz biomasę korzeniową roślin (3). Obecność niedopałków w doniczkach z nasionami ograniczyła sukces kiełkowania trawy o 10% i koniczyny o 27%, a długość pędów odpowiednio o 13 i 28%. Zmniejszyła też ilość biomasy korzeniowej koniczyny o prawie 60%.
Kiedy przyglądamy się przyrodzie w całej jej złożoności, od najmniejszych do największych stworzeń, kiedy przyglądamy się naszym odpadom, od największych do najmniejszych śmieci, okazuje się, że problem zanieczyszczania naszych lasach przestaje być już tylko problemem estetyki, ale zaczyna być problemem etycznym.
Śmiecąc w lesie, nie tylko zanieczyszczamy, ale po prostu – zabijamy.
Tym lasem! 🌳
Czy jeżeli w Twoim lesie nie ma dziki wysypisk śmieci, to jest on czysty? Niekoniecznie, ZOBACZ!