Tony śmieci opuściło las
Jest się czym chwalić, bo to przecież niezły wynik, ciężka praca i konsekwencja. Jest się czym chwalić, bo piszecie mi, że to, co robię zainspirowało Was do działania, do dbania, do przyjrzenia się swojej zielonej lokalności. Jest się czym chwalić, bo mówicie mi, że sporo się nauczyliście. To piękne i motywujące!
KLIKNIJ I ZOBACZ, JAK MI IDZIE
W naszych lasach jest nadal mnóstwo śmieci
Równocześnie nie ma się czym chwalić, bo to co robię, to kropla w morzu potrzeb. Nie ma się czym chwalić, bo tych śmieci w ogóle nie powinno tam być. Nie ma się czym chwalić, bo to smutny obraz naszego społeczeństwa i naszego podejścia do przyrody.
Paradoks.
A jednak, cieszę się, że jestem w tym miejscu. W połowie mojego wyzwania, które zapoczątkowałem ponad 2 lata temu. To międzylądowanie. Chwila refleksji, korekty kierunku działań.
Śmieci będę zbierał, filmy będę nagrywał, będę o lasach opowiadał. Sprawia mi to radość, satysfakcję i czuję, że to ważne. Projekt „Szukam w lesie” ciągle się rozwija i mam nadzieję, że jeszcze niejednym siebie i Was zaskoczę 😊
Niezmiennie dziękuję za to, że jesteście, to bardzo motywuje!
Tym lasem! 🌳